Cóż. W większości zachodniego świata, seks przedmałżeński dawno przestał już być czymś godnym potępienia. Ale oczywiście nie wszędzie. Są miejsca, gdzie jedna przygoda równoznaczna jest z aktem ślubnym.
Chcecie wiedzieć gdzie? Tym razem chodzi o Indie. Najwyższy sąd wydał właśnie oświadczenie, gdzie jednoznacznie podaje taki wyrok. Jeśli para decyduje się na seks przedmałżeński, jest to jednoznaczne z wzięciem przez nich ślubu. Nie trzeba nawet organizować dodatkowych uroczystości, bo są one jedynie potwierdzeniem tego co już się stało.
Sprawa stała się głośna, kiedy kobieta podała do sądu swojego chłopaka, z którym mieszkała od 5 lat i miała dwójkę dzieci. Chciała dostać alimenty na dzieci. Sąd pierwszej instancji odrzucił jej pozew, twierdząc, że brak ślubu nie daje jej prawa do pieniędzy. Teraz wygraną zapewnił jej sąd najwyższy, twierdząc, że seks jest jednoznaczny ze ślubem, w każdym formalnym sensie tego słowa.