Słyszeliście kiedyś o takiej imprezie? My też nie, aż do teraz. Najwyraźniej nowojorczycy mają jeszcze więcej gorących rzeczy, niż tylko letni upał.
Zakończyli właśnie 4, doroczne mistrzostwa seksu. Impreza była niezmiernie popularna, wyprzedane zostały wszystkie bilety. Ta niezwykła impreza odbiega jednak od typowych imprez seksualnych. Chcecie wiedzieć dlaczego?
Zupełnie inne są zasady. Otóż całość ma więcej wspólnego z aktorstwem niż pornografią. Każdy z uczestników ma jedno, konkretne zadanie. Ma wyobrazić sobie i odegrać akt seksualny z wyimaginowanym partnerem. Całość musi koniecznie zakończyć się orgazmem. Nawet jeśli wyimaginowanym.
Impreza jest ogromnie popularna. Zaczęła się w Teksasie, jako jednorazowa parodia aktu seksualnego. Dzisiaj obejmuje 14 miast, które walczą o finał, zawsze odbywający się w grudniu. Wygrana w Nowym Jorku poszła do osoby pod magicznym pseudonimem Jam Out With My Clam Out, która kolejny raz stanęła na najwyższym miejscu na podium. Amerykanie docenili wykonanie i humor zawarty w przedstawieniu.
Myślicie, że taka impreza przeszłaby w Polsce?
poleca:
