Jeśli chodzi o życie seksualne, powinniśmy hołdować zasadzie, że wszyscy mogą robić co chcą, o ile zgadzają się na to obie strony. Kręcą nas różne rzeczy. Chcecie wiedzieć, jak różne?
Specjaliści mówią o małej granicy pomiędzy tym co nas kręci, a fetyszem. Ale kiedy kończy się jedno, a zaczyna drugie? Każdy z nas ma swoistą mapę erotyczną, pokazującą, co nas kręci, a co powoduje podniecenie. Taka mapa kształtuje się przez kilka pierwszych lat życia seksualnego i pozostaje z nami na zawsze. Bywa różnie. Dla niektórych pewnie dziwnie.
Czasami Panowie lubią ubierać się w kobiecą bieliznę, czasami chcą próbować własnego nasienia. Czy to już fetysz? Opinie są różne, ale jeśli na eksperymenty zgadzają się obie strony, warto jest eksperymentować z własną seksualnością i testować granice. Jeśli przeszkadza to jednej ze stron, jeśli sprawia, że jedna ze trzeba przerwać te eksperymenty.
W tych eksperymentach warto jest jednak uważać. Jeśli na przykład kręci nas krew, trzeba uważać na choroby przenoszone drogą płciową, HIV i AIDS. Takie obawy powinny zawsze iść przed przyjemnością. Jeśli więc macie takie marzenia, najpierw się przebadajcie. A potem można już oddawać się zabawie.