Podobno mężczyzna bez przerwy myśli o seksie. Chociaż takie stwierdzenie wydaje się być mocno przereklamowane, na to, co zrobił Joshua Basso, pewnie nie zdecydowałaby się kobieta.
Mieszkaniec Florydy najwyraźniej miał ochotę na igraszki, nie było jednak odpowiedniej kandydatki. Najwyraźniej też nie miał weny, albo zasobów na płatną towarzyszkę. Co zrobi mężczyzna w takiej sytuacji? Joshua nie zamierzał sam się obsługiwać, wziął więc telefon i zadzwonił na lokalny komisariat. Uprzejmie i grzecznie poprosił, aby ktoś z obecnych na posterunku oficerów przyjechał uprawiać z nim seks. Koniecznie 5 razy, inaczej nie będzie usatysfakcjonowany. Wspaniałomyślna policja postanowiła go nie aresztować.