Gadżety mają różne zastosowanie. Ale takiego chyba nikt nie przewidział. Chcecie wiedzieć, co mają wspólnego ze śpiewaniem?
Jak się okazuje, całkiem dużo. Pewien kanadyjski nauczyciel śpiewu używa wibratorów do masażu krtani. Jak twierdzi, w ten sposób relaksuje się krtań a tym samym poprawia się technika śpiewania. Potrzeba tylko wibratora z częstotliwością 100 – 120 herców. Takie urządzenie idealnie stymuluje krtań i struny wokalne – twierdzi David Ley. Nie poleca jednak swojego odkrycia osobom z chorobami krtani. Jak sam przyznaje, lepiej niech idą najpierw do lekarza.