Punkt G znaleziony?

Poszukiwanie magicznego punktu G to niemalże poszukiwanie Świętego Graala. Ilu już specjalistów twierdziło, że odnalazło to najwspanialsze, dające największą przyjemność miejsce? Teraz pojawił się kolejny.

Co ciekawe, tym razem zrobił to Polak. Doktor Ostrzeński, praktykujący na co dzień w Sankt Petersburgu, twierdzi, że tajemniczy punkt G trzymał w swoich rękach. Twierdzi, że nie ma on nic wspólnego z łechtaczką a jest odgałęzieniem cewki moczowej. Nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać. No bo jak do niego teraz dotrzeć?


opublikowano: 2012-11-06
Komentarze

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
Polityka Prywatności