Przez ostatnie trzy miesiące goście Pałacu w Paszkówce wypełniali ankietę na temat ich romantyzmu. Byli pytani m.in.
o to, jaki taniec ich zdaniem jest najbardziej romantyczny. Według
większości jest nim rumba. Taką odpowiedź zaznaczyło 49 proc.
ankietowanych. Tuż za kubańskim stylem uplasował się popularny… „taniec
przytulaniec” (30 proc.). 11 proc. respondentów uznało za najbardziej
romantyczny styl tango. Najmniej osób zaznaczyło twista.
Goście podkrakowskiego Pałacu wybierali także najbardziej
romantyczny strój. I tak, na kolację we dwoje najodpowiedniejszym
strojem jest smoking i suknia wieczorowa – tak twierdzi ponad 60 proc.
ankietowanych. Drugą najczęściej wybieraną odpowiedzią było „po co nam
ubranie”. Najrzadziej padały odpowiedzi „ubranie codzienne” i „coś
wygodnego, np. dres”.
Jeśli chodzi o alkohol spożywany w czasie miłosnych chwil, to
zdecydowanymi faworytami jest szampan i czerwone wino. Wśród odpowiedzi
pojawiły się również różnorodne drinki i… piwko.
W Paszkówce pytano także o to „Ile kilometrów byłbyś/byłabyś w
stanie pokonać by spędzić romantyczny weekend z ukochaną osobą?”. I tu
zaskoczenie, bo spośród odpowiedzi: 50, 200, Przemierzyłbym/yłabym całą
Polskę, Weekend nie zając, nie ten to następny… respondenci wybierali
najczęściej odpowiedź 200 km – taką odpowiedź zaznaczyło 72 proc.
pytanych osób. Na drugim miejscu, najczęściej padała deklaracja o braku
limitu kilometrów.
Ucieczka w miłość
Według wielu ekspertów Polacy są coraz bardziej romantyczni.
Wierzą w miłość i szukają okazji do jej okazywania. Nierzadko w
nietypowy sposób. Oświadczyny na bilbordzie już nie szokują jak kiedyś.
Niewątpliwie nieodłącznym elementem wiążącym się z romantycznymi
chwilami są hotele. Walentynki, dzień kobiet, rocznice – to właśnie
hotele są miejscem gdzie spędzają najczęściej czas zakochani. I wbrew
pozorom nie są te najdroższe w centrach dużych miast. Zakochani szukają
ucieczki w miłość.
Miejsca cichego i trochę na uboczu. I przede
wszystkim takiego, gdzie nikt nie będzie krzywo patrzył na całującą
parę, czego nie wypada robić w wielu dużych hotelach sieciowych. Na
szczęście są jeszcze oazy dla zakochanych, gdzie mogą czuć się
swobodnie. –U nas zakochani są w
domu. U nas zakochani są normalnymi ludźmi. Zakochani, zapatrzeni w
siebie, zapominają co zostawili za sobą – mówi Jan Oleksy, właściciel
Pałacu w Paszkówce, który od jedenastu lat z sukcesem organizuje
Romantyczne Weekendy.
To weekendowy pakiet, w czasie którego goście
oprócz romantycznej kolacji kapią się w kozim mleku, wzajemnie masują
się gorącymi kamieniami, czy jedzą obiad na środku jeziora. Pomysł
został podpatrzony w Stanach Zjednoczonych. –To coś na wzór Weekend
Getaway. Niezbyt da się to przetłumaczyć, więc wymyśliłem Romanyczny
Weekend. I załapało – zdradza Jan Oleksy.