Walentynki 2012: dziesięć „gotowców” dla niezdecydowanych!

Co kupić na Walentynki ukochanej osobie? Czekoladki i kwiatki to oczywiście dobry pomysł, ale czasami chcielibyśmy czymś zaskoczyć i wtedy na tak postawione pytanie nie zawsze znajdują się gotowe odpowiedzi. O tym, że wybór wcale nie jest oczywisty, świadczą gorące dyskusje i wymiana pomysłów na forach internetowych.

Specjaliści znanego e-sklepu Agito.pl postanowili ułatwić życie wszystkim zakochanym, którzy chcą obdarować Ją lub Jego czymś wyjątkowym. Poniżej lista dziesięciu „pewniaków”, które zostały dobrane w myśl zasady: dla każdego coś miłego.   

Zaczynając od upominku dla pań: odważni, zdecydowani mężczyźni mogą wykorzystać Walentynki do zrobienia bardzo ważnego kroku i wypowiedzenia tych najpiękniejszych w takim dniu słów (z wyjątkiem „kocham Cię”) a więc „czy wyjdziesz za mnie?”. Można to zrobić także w milczeniu, wręczając ukochanej perfumy o znaczącej nazwie „Marry me!” francuskiej firmy Lanvin.

Znajdujący się w pudełku flakonik ozdobiony jest stylową wstążką. Panowie, którzy z zaręczynami chcieliby poczekać na inny dzień, mogą wybrać perfumy Cacharel „Amor Amor”, które – jak zapewniają ich twórcy – „są niczym napój miłosny”. Ładny zapach to dobry pomysł na prezent także dla mężczyzny. W tym przypadku swoje zadanie spełni woda toaletowa „Love&Luck” z kolekcji Ed’a Hardy, amerykańskiego ojca chrzestnego tatuażu. Opakowanie produktu inspirowane jest malunkami na skórze. Napis „Love is a gamble” będzie przypominał ukochanemu, że miłość bywa kapryśna, niepewna i trzeba się o nią bardzo starać.  

Kolejnym pomysłem, choć nieco zaskakującym, może być zegarek. Wprawdzie funkcję czasomierza pełnią teraz często telefony komórkowe i komputery, ale zegarek to nadal ważny element stroju. W przypadku mężczyzn odgrywa znacznie większą rolę, niż u kobiet, gdyż zwykle stanowi jedyny rodzaj biżuterii uznawanej za typowo męską. W tym przypadku, podobnie jak ma to miejsce w kwestii klasycznych ozdób, trzeba dobrze znać gust ukochanej lub ukochanego.

Paniom powinien spodobać się elegancki model Guess oznaczony symbolem W10605L1. Umieszczone wokół tarczy cyrkonie nadają zegarkowi wyjątkowy charakter – pasujący do takich właśnie okazji, jak Walentynki. Z kolei panom przypadnie do gustu zegarek Casio G-Shock G-1000H-1AER. Wstrząsoodporna seria G-Shock stała się już legendarna, a japoński producent udoskonala ją od ponad ćwierć wieku. Dlatego model wytrzyma pewnie więcej niż jego właściciel, nawet ten najbardziej aktywny.

W dzisiejszych czasach dobrym sposobem na wywołanie uśmiechu na twarzy partnerki jest gadżet komputerowy. Na przykład taki, jak damska myszka Fingerprint Flowers marki Logitech. Ma trzy bardzo ważne zalety: jest pięknie ozdobiona, niewielka i bezprzewodowa. A zatem świetnie pasuje do małych notebooków lub netbooków, nie zajmując wiele miejsca w torebce, dodaje sprzętowi uroku i zapewnia wygodę użytkowania. Jeszcze mniej przestrzeni wykorzystuje walentynkowa pamięć flash Cube Valentine firmy GoodRam. Zapewnia jej natomiast wystarczająco na pliki i zdjęcia - w sumie 4 GB. Pendrive jest urokliwy głównie dzięki walentynkowemu wzornictwu i napisowi „2gether”. Agito.pl oferuje także model z napisem „4ever”, a więc dobrym pomysłem byłoby stworzenie kompletu dla dwojga.  

Elektronika zapewnia nam wiele możliwości komunikacji. Jeśli więc zdarza nam się rozmawiać z naszą wybranką przez komunikator internetowy, można podarować Jej estetyczne różowe słuchawki Cranberry z mikrofonem.

Ten miły dla oka zestaw dysponuje funkcją niwelacji szumów i regulacją natężenia głosu. Ucieszyłby ją zapewne także zgrabny aparat Nikon Coolpix L23 w kompaktowej, czerwonej obudowie. Kryje w sobie szerokokątny obiektyw z 5-krotnym zoomem, co spokojnie wystarcza do uwiecznienia spędzonych razem chwil.  

Czasami jednak najlepiej przemówić do serca przez żołądek, a konkretnie za pomocą ciasta w kształcie serduszka. Bita śmietana i dobra posypka znakomicie osłodzą wspólne Walentynki. Jeśli do tego wszystkiego ciasto będzie zrobione własnoręcznie, pożądany efekt jest murowany. W tym celu warto kupić małą formę Kaiser. Posłuży, jako sposób na chandrę, o każdej porze roku. Podobnie, jak kolejny drobiazg – pluszowy prosiaczek (tak, właśnie ten Prosiaczek) leżący na serduszku z napisem: „I love you”.

Oczywiście Walentynki nie ograniczają się tylko do prezentów. To także miłe słowo, czuły gest i szczery uśmiech. Bardzo dobrze oddaje to scena z „Kubusia Puchatka”, w której wspomniany już Prosiaczek „wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku?
-Co Prosiaczku?
-Nic - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za rękę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś". Tylko tyle i aż tyle…  

ostatnia aktualizacja: 2012-02-03
Komentarze

Studencka Marka

odpowiedz na wszystkie pytania



W ciągu ostatnich 30 dni zagłosowano (przeliczam) razy w naszych ankietach
Polityka Prywatności