Serwis internetowy Eurek Alert poinformował, że kobiety, które podejmują współżycie seksualne przed 16. rokiem życia w przyszłości częściej się rozwodzą.
Do wniosku doszli naukowcy z Uniwersytetu Stanu Iowa (USA) po przeanalizowaniu danych zebranych wśród blisko 3800 kobiet, które przynajmniej raz wyszły za mąż.
Panie, których pierwszy stosunek płciowy nie był do
końca chciany lub miał miejsce przed 16. rokiem życia rozwodziły się
częściej niż kobiety,
które pragnęły pierwszego zbliżenia lub które przeżyły je w wieku
dorosłym.
Jeśli kobieta przeszła inicjację seksualną w wieku 16 lub 17
lat, ale pragnęła jej, to nie miało to bezpośredniego związku z ryzykiem
rozwodu.
Jak wyliczyli badacze, w ciągu pierwszych pięciu lat rozwiodło się 31
proc. badanych, które odbyły swój pierwszy stosunek płciowy w wieku
nastoletnim i 15 proc. kobiet, które przeżyły go w wieku dorosłym. Po 10
latach odsetek ten wynosił odpowiednio - 47 proc. i 27 proc.
Natomiast kobiety, które zaczęły współżycie
przed 18. rokiem życia przyznawało, że w pełni pragnęły pierwszego
stosunku. W przypadku pań, których inicjacja miała miejsce przed 13.
rokiem życia odsetek ten wynosił 1 proc. Rósł on do 5 proc. u kobiet,
które przeszły ją w wieku 14 lub 15 lat i do 10 proc., gdy wiek
inicjacji wynosił 16 lub 17.
Można to tłumaczyć na kilka sposobów. Statystyczne analizy, jakie
wykonał specjalista sugerują, że doświadczenia seksualne w młodym wieku
prowadzą do powstania zachowań i przekonań sprzyjających rozpadowi
związku. "Jeśli pierwszy seks nie był całkiem chciany lub miał
traumatyczny kontekst, to łatwo wyobrazić sobie, jak negatywnie może to
wpłynąć na podejście kobiety do relacji damsko-męskich lub na jej
zdolności do tworzenia takich relacji" - tłumaczy dr Paik.
Jak zaznacza, nie można jednak wykluczyć innego wyjaśnienia - że
kobiety, które wcześnie zaczynają życie płciowe, są bardziej
predysponowane do rozwodzenia się.