Wojna płci – na ile kobiety różnią się od mężczyzn?
Wiele jest teorii dotyczących różnic między kobietami a mężczyznami. Jest też wiele opinii dotyczących płci, które są uznane społecznie za prawdziwe i wartościowe, choć nie mają za wiele wspólnego z rzeczywistością…
Wróćmy jednak do samego początku. Są osoby, które są zdania, że różnice między mężczyznami a kobietami, poza anatomiczną budową ciała rzecz jasna, nie występują, albo że są minimalne. Zakłada się przy tym, że istnieją dwa rodzaje płci, jedna to tzw. płeć biologiczna czyli „sex”, a druga to rodzaj, czyli „gender”. I to właśnie z punktu widzenia tego drugiego typu płci nie można mówić o różnicach między kobietą, a mężczyzną.
Zupełnie odwrotne stanowisko prezentują osoby, które uważają, że kobiety i mężczyźni to dwa odrębne gatunki, które nigdy nie dojdą ze sobą do porozumienia, choć przez pewnym wysiłku mogą żyć w harmonii. Podejście to zyskało swego czasu na popularności, przez co zaczęło ukazywać się bardzo wiele książek, traktujących właśnie o różnicach płciowych. Jedną z najbardziej znanych jest „Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus” John’a Gray’a, która spowodowała wejście do potocznego języka sformułowań „Marsjanie i Wenusjanki”.
Tak, jak w każdym przypadku, gdzie polaryzują skrajne stanowiska prawda leży gdzieś pośrodku…
Zarówno nieuznawanie różnic, jak i wyolbrzymianie ich nie prowadzi do niczego dobrego.
Prawdą jest, że istnieją zasadnicze różnice między mężczyznami a kobietami, nie są jednak one tak olbrzymie, jak niektórzy to przedstawiają. Dotykają one różnych płaszczyzn i wynikają z różnych przyczyn. Pierwszą z nich jest oczywiście sama natura. Różnice biologiczne, które warunkują zachowanie i reakcje na bodźce kobiet i mężczyzn nie sprowadzają się jednak wyłącznie do innego wyglądu zewnętrznego i różnych narządów płciowych. Duży wpływ na naszą męskość bądź kobiecość ma budowa mózgu, która nie jest jednakowa u obu płci. Panie mają w pewnych obszarach grubsze ciało modzelowate, które łączy obie półkule mózgu, przez co wymiana informacji między obiema półkulami jest szybsza i sprawniejsza, dzięki czemu np. panie są lepsze w odczytywaniu mowy niewerbalnej. Poza budową mózgu ważne są też geny. Jak zauważa w swojej książce „Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie umieją czytać map” Allan i Barbara Pease, kobiety lepiej postrzegają barwy i dostrzegają więcej kolorów, gdyż posiadają więcej niż mężczyźni chromosomów X, które są bezpośrednio odpowiedzialne za istnienie komórek fotoreceptorowych.
Co więcej panie mają szersze widzenia obwodowe. Inaczej sprawa wygląda ze wzrokiem mężczyzny. Jest on przystosowany do pewnego typu „widzenia tunelowego" na duże odległości i ma znacznie węższe pole widzenia.
Głównym czynnikiem kształtującym różnice między płciami, oprócz genów i hormonów jest wychowanie. Od samego początku narodzin człowieka formułowane są różne zwroty do dziewczynek i chłopców i kształtowane są zupełnie inne postawy. Wynika to z oczekiwań rodziców, którzy mają zaprogramowane społecznie wyobrażenie zachowań i wyglądu prawdziwych dziewczynek i prawdziwych chłopców. Czyli co na przykład? A na przykład to, że dziewczynki powinny być kruche, spokojne, delikatne i bojaźliwe, a chłopcy waleczni i energiczni. Przeprowadzono ciekawy eksperyment, gdzie różnym osobom prezentowano reakcje dziecka i podawano im jego płeć. Gdy dziecko płakało i mówiono badanym, że to dziewczynka, ludzie uznawali, że powodem płaczu jest strach i lęk. Gdy mówiono im, że jest to chłopiec uznawali, że przyczyną płaczu jest agresja i złość. Pokazuje to, że zupełnie nieświadomie już od momentu urodzenia naszego potomka kategoryzujemy zachowania swojego dziecka, by jak najlepiej odpowiadały oczekiwaniom i ideałowi prawdziwej kobiety i prawdziwego mężczyzny. Dlatego też kupujemy dziewczynkom różowe ubranka, ciasne sukieneczki, tiule, a chłopcom spodenki i bluzy. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, że ma to wpływ na psychomotoryczne funkcje np. skrępowane w ciasne ubranka dziewczynki później zaczynają raczkować.
Podobnie z zabawkami, dając dziewczynkom do zabawy lalki i misie uczymy ich pasywności, empatii i opiekuńczości. Chłopcy bawiący się procami, pistoletami, grami stają się dużo bardziej aktywni i samodzielni. Stąd właśnie rodzą się różnice. Są one niezaprzeczalnym faktem, a zmiana wzorców i zachowań wpojonych w dzieciństwie jest nikła, dlatego kolejne pokolenia są wychowywane w podobny sposób powielając te różnice. Istnieją oczywiście liczne eksperymenty, jak na przykład próba wychowania „poza rodzajem”, która polegała m.in. na dawaniu dzieciom neutralnych płciowo zabawek, jednak nie ma to szans, by stać się społecznie uznaną praktyką.
Czy kształtowanie chłopców i dziewczynek w taki a nie inny sposób jest dobry czy zły, jest odrębną kwestią.
Każdy rodzic wychowując swoje dziecko ma tylko pewien wzór, którym się może kierować, nie musi go całkowicie realizować. Często też posiadanie rodzeństwa różnej płci zaburza, te utarte wzorce, gdyż brat z siostrzyczką bawią się razem, zarówno w wyścigi, jak i budowanie domków z klocków, ucząc się przy tym bycia zarówno pasywną, jak i aktywną stroną.
Poza tym dużo gorszą rzeczą od faktycznych różnic między płciami są występujące w społeczeństwach różne nieprawdziwe opinie dotyczące płci. Jednym z takich stereotypów są np. rzekome niższe zdolności matematyczne kobiet od mężczyzn, przez co m.in. zawody inżynierów i informatyków są całkowicie zdominowane przez panów. Prawdą jest jednak to, że zdolności obu płci w tej dziedzinie są równe, tylko zachodnioeuropejski system kształcenia i sposób nauczania nauczycieli (wymagają oni więcej od dziewczynek, gdy jakaś z nich odnosi sukcesy w dziedzinie fizyki lub matematyki wmawia się jej, że osiągnęła to własną pracą, a nie zdolnościami) wywołuje stan, w którym dziewczynki czują się bardzo niepewnie na tym polu i nie osiągają dobrych stopni. Powoduje to oczywiście, że wybierają one później studia humanistyczne, po których trudniej znaleźć pracę i osiągnąć wysokie zarobki. Taka sytuacja nie występuje np. w Japonii, gdzie w zupełnie inny sposób uczy się i motywuje dzieci, przez co dziewczynki i chłopcy osiągają takie same wyniki z przedmiotów ścisłych.
Właśnie takie stereotypy wywołują polaryzację, rywalizację i niezdrowe stosunki między kobitami i mężczyznami i to na nie powinno uczulać się ludzi. Same różnice między płciami są czymś pięknym i powodują, że nasze życie staje się dużo ciekawsze. Każda z płci wnosi do świata inne spojrzenie, co nie znaczy, że któreś z nich jest gorsze. Takie podejście do spraw damsko – męskich prezentuj największej w Polsce Szkoły Uwodzenia dla kobiet, jak i mężczyzn - PerfectDating. Zespół ten chce przeprowadzić spektakularne batalie pomiędzy kobietami a mężczyznami (m.in. jedzenie hot dogów na czas, rozwiązywanie matematycznych łamigłówek czy limbo), by zwrócić uwagę na stereotypy dotyczące płci i przy okazji pokazać, że różnice między kobietami a mężczyznami są ważne i wartościowe. Zabawy i konkurencje będą odbywać się na przełomie kwietnia i maja tego roku w największych miastach Polski i połączone zostaną z imprezami klubowymi oraz z cyklem darmowych wykładów z relacji damsko – męskich, prowadzonych przez wieloletniego trenera uwodzenia - Krzysztofa Króla.
Z pewnością warto będzie wziąć udział w tym wydarzeniu, lub przynajmniej przyjść na jeden z wykładów, który z pewnością doda nam świeżego spojrzenia na nasze związki i relacje z przeciwną płcią.
autor: Ewelina Romanek
ostatnia aktualizacja: 2011-03-01